Wiele się dziś mówi o ekologii, o życiu w świadomości, o dbaniu o naturę i o własne zdrowie. Często kojarzy nam się to wszystko z ogromnymi zmianami w życiu, których nie możemy lub wręcz nie chcemy dokonywać, bo są niewygodne. Jednak jest wiele sytuacji w życiu codziennym, które można zmienić bez wysiłku i być przy tym eko. Powiedziałabym nawet, że drobne modyfikacje mogą być wręcz oszczędnością dla budżetu domowego.
Podaję kilka przykładów z własnego życia – proste i szybko wchodzi w krew 🙂
- Świadome zakupy – prowadzą m.in. do niemarnowania żywności
– zanim idę po zakupy, robię przemyślaną listę produktów, które chcę kupić
– planuję (mniej więcej), co chcę gotować w najbliższym czasie, czyli na co mam ochotę
– zwracam uwagę na sezonowość, wtedy owoce i warzywa są najświeższe i najtańsze w porównaniu do innych pór roku
– sprawdzam, co mam w domu, a czego mi brak. - Eko torba – na zakupy zawsze biorę kilka szmacianych siatek. Właściwie jedną siatkę mam zawsze w torebce, na wszelki wypadek, gdybym miała coś kupić po drodze wracając ze spaceru lub ze spotkania. Siatki z bawełny są wielorazowego użytku, trzeba je tylko wyprać w miarę potrzeby.
- Woda – w tej kwestii mam wiele sposobów, aby oszczędzić lub wykorzystać wodę po raz wtóry:
– wodą z moczonych nasion strączkowych podlewam kwiaty i zioła w domu
– zimną wodę z prysznica (zanim zacznie lecieć ciepła) zamiast puszczać do ścieków, gromadzę w wiaderku i podlewam nią rośliny domowe
– prysznic lub kąpiel w wannie ciekawie 🙂 i romantycznie jest brać we dwoje (za jedną wodą)
– o zakręcaniu kurka z wodą podczas szczotkowania zębów nie muszę pewnie pisać, każdy to robi 🙂 - Prąd – można oszczędzić, a przy tym wykreować romantyczną i miłą atmosferę:
– w okresie jesienno – zimowym, kiedy dni są krótkie, jadamy śniadania i kolacje przy świecach – jest pięknie
– do zajęć w łazience – prysznic, kąpiel w wannie (tylko czasem to robię, aby nie marnować tak dużo wody), szczotkowanie zębów, itd. zapalam świeczkę 🙂 – spróbujcie, tworzy się wspaniała atmosfera, a i tak widać to, co trzeba
– znacie powiedzenie „Upiec dwie pieczenie na jednym ogniu” – piekąc cokolwiek w piekarniku staram się zająć wolne przestrzenie, wkładając do pieca jeszcze coś do jedzenia np. razem z chlebem piekę warzywa na obiad
– prawie nie używam żelazka, bo pranie wieszam na wieszaki i samo się prasuje – oszczędzam nie tylko prąd, ale i mój czas 🙂 - Żywieniowy recykling – nie wyrzucaj jedzenia:
– została Ci coś z obiadu np. kasza, po prostu odgrzej ją na drugi dzień do obiadu, albo dodaj do zupy (jako odżywczy zagęszczacz) lub zrób kotleciki
– wyschnięty chleb pełnoziarnisty na zakwasie, zmiel i otrzymasz razową bułkę tartą
– ze zwiędniętych jabłek ugotuj kompot – pycha
– jeśli nie lubisz skórki z jabłek i ją obierasz, wykorzystaj ją i zrób prawdziwy ocet jabłkowy lub ugotuj kompot (wywar owocowy), albo ususz i też ugotuj kompot
– zwiędniętej natce pietruszki obetnij końce łodyg i wstaw do wody, odżyje i będzie jak nowo narodzona
– wyrastającą cebulę posadź, a wyrośnie aromatyczny szczypiorek
Więcej porad w artykule „Szanuj żywność – nie marnuj jedzenia„.
Wychowuj dzieci w duchu ekologii w zgodzie z naturą. Pokazuj im i ucz je prostych trików z życia codziennego, a będą szanować zarówno naturę, jak i Twoją pracę. Z pewnością same wymyślą i podsuną Ci kolejne pomysły na proste i szybkie ekologiczne rozwiązania.
Serdecznie
