Drogi Grzybiarzu,
byłeś tu, w lesie, widać to po pamiątkach, które zostawiasz.
Z pewnością jest Ci miło i przyjemnie, gdy nadchodzi jesień i w lesie rosną grzyby. Przyjeżdżasz wtedy Twoim czyściutkim autkiem, no bo jestem pewna, że go myjesz i sprzątasz na bieżąco i za free zbierasz to, co las daje – grzyby, jagody, borówki.
Czy jesteś świadomy, że to dobrodziejstwo, lasy w Polsce są naszą wspólną – Twoją i moją, Pani Zosi i Pana Mariana własnością, naszym wspólnym domem? Jeśli nie, to zachęcam do odwiedzin lub poczytania o krajach, w których karalne jest zbieranie grzybów, bo lasy są własnością panującej monarchii np. w Holandii, runo leśne jest pod ochroną np. w Belgii lub gdzie lasy są własnością prywatnych osób i za wejście ci ludzie mają prawo Ci odstrzelić łeb np. w USA. Są też kraje, w których dozwolone jest 1-2 kg zebranych grzybów np. w Austrii, Niemczech, albo musisz wykupić kartę grzybiarza za 20-50 Euro na sezon np. we Włoszech. A u nas wszystko za darmo i w nieograniczonych ilościach. Czyżby dlatego nie szanujesz?
Czy chciałbyś zbierać grzyby, które urosną na Twoich śmieciach? No jasne, że nie, bo Twoje grzyby mają pachnieć lasem i mchem, a nie śmieciami.
To dlaczego zostawiasz je w lesie? Myślisz, że las jest sprzątany przez zwierzęta? Czy, że LP zatrudniają firmy sprzątające po takich jak Ty? W Twoim domu też zostawiasz śmieci gdzie popadnie, czy masz na to specjalnie przeznaczone miejsce?
Gdy znów przyjedziesz na grzybobranie, zatrzymasz się w miejscu, gdzie leżą śmieci, czy raczej odjedziesz w czysty rejon?
Tak, znam Twoje odpowiedzi. Mam podobnie. Las kojarzy mi się z naturą, czystym środowiskiem i strefą wolną od śmieci.
Kolejnym razem zapakuj obok grzybów swoje śmieci i zabierz je do śmietnika, którym z pewnością nie jest las. Wierzę, że jesteś inteligentnym gościem, który zrozumie mój przekaz i powie „No tak, logiczne, wchodzę w to!”. A do tego zaszpanujesz przed kolegami i koleżankami, żoną, mężem i dziećmi. Bo przecież obciachem jest śmiecenie.
Liczę na Ciebie ❤️
Ania
PS: Sezon zbierania w lesie … śmieci uważam za otwarty, niestety.
