Od lat doświadczam na wyjazdach z Wami niezapomnianych przeżyć. Ostatnio na ziołowym wspominając pewne historie uświadomiłam sobie, jak wiele ich jest i jakie bogactwo wnoszą one do mojego życia. Uczę się bycia, uczę się siebie, uczę się relacji z drugim człowiekiem, odnajduję głębszy sens istnienia i cieszę się chwilami spędzonymi na tych przeżyciach. To niezwykłe doświadczenia, których nigdzie indziej nie mogłabym przeżyć, dzięki Wam.
Z kolei słuchając Was wspominających ciepłe historie z poprzednich wyjazdów, uświadomiłam sobie również, że i dla Was są to niezapomniane momenty, które pozostają w sercu i pamięci na długo. Budzą one w Was ciągle żywe emocje, co świadczy o niezwykłych przeżyciach. Widziałam pojawiające się iskierki w oczach, gdy coś takiego wspominacie. Jest wiele przykładów i Ci z Was, którzy przeżyli ze mną jeden, dwa, trzy i więcej wyjazdów, dokładnie wiedzą, co dają im te przeżycia. Ci z Was natomiast, którzy jeszcze nie byli ze mną na żadnym wyjeździe, zachęcam. Wyjazd odmienia życie, rozświetla je, motywuje do czerpania z codzienności garściami, rozbudza radość w sercu i wdzięczność za wiele. Ale przede wszystkim jest szansą na niezwykłe przeżycia, które rozwijają, kształtują, inspirują i dają siłę na drodze przez życie.

Kolekcjonuj przeżycia, nie rzeczy. Są o niebo cenniejsze od materii.

Przeżyć nikt Ci nie zabierze, one na zawsze pozostaną w Tobie i możesz po nie sięgać, gdy tego potrzebujesz.
Otwierając się na coś nowego, coś, na co do tej pory byś się nie zdecydowała / zdecydował, dajesz sobie szansę na doświadczenie czegoś odkrywczego, wnoszącego inną jakość do Twojego życia.
Nie racjonalizuj i nie oczekuj, że będzie tak czy siak, bo zdławisz dziecko w sobie, które zawsze jest gotowe na przygodę, na naukę nowych umiejętności, na odkrywanie, na doświadczanie. Dziecko wstaje rano i od razu jest gotowe na zabawę, bez zastanawiania się, czy jest z kim, czy to dobry moment, albo czy samopoczucie mu na to pozwala. Po prostu chce się bawić i się bawi. A TY? Kiedy ostatnio bez wymówek zaczęłaś / zacząłeś się bawić życiem? Nie, no my dorośli musimy mieć odpowiednią atmosferę, być w dobrym nastroju, przeanalizować, czy teraz nie mam czegoś innego do roboty i czy w ogóle mam czas. Zanim to wszystko przejdzie przez umysł, dziecko znika i szansa na zabawę razem z nim.
Nie tkwij w miejscu.
Mając dzieci jesteś dla nich przykładem. Pamiętaj o tym.
Kolekcjonuj przeżycia i rozwijaj się, a wraz z Tobą rozwinie się Twoja rodzina.
Dziś dzieje się Twoje życie.

Serdecznie ❤️


Udostępnij ten wpis
FacebookTwitterEmailPinterest

Może Cię zainteresować

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments