Boczniaki pokrój w grube paski.
Marchew i cebulę pokrój w drobną kostkę.
Liście pora, selera i natki pietruszki drobno posiekaj.
Do rozgrzanego garnka wlej oliwę i wrzuć masło, dodaj boczniaki, marchew i cebulę. Duś kilka minut na dużym ogniu mieszając.
Dodaj zieleninę i przyprawy. Wlej ciepłą wodę i gotuj ok 20 minut.
Wyłącz i dodaj posiekany świeży lubczyk, wtedy zupa nabierze wspaniałego aromatu.
Lubię flaczki, ale niekoniecznie te mięsne i bardzo się cieszę, gdy na rynku pokazały się boczniaki. Od razu je polubiłam, pod różnymi postaciami, bo generalnie lubię grzyby, zwłaszcza te leśne, które zbieram od dziecka.
Tym razem boczniaki z własnej hodowli i lato w pełni, stąd młoda zielenina i świeży lubczyk. W zimnych porach roku zielninę zastępuję warzywami korzeniowymi, a lubczyk używam mrożony, dla aromatu, bo tylko w tej postaci zachowuje go na dłużej, suszony już go nie ma.
Życzę Smacznego i na Zdrowie :)
Najbliższe terminy |
|
---|---|
22.04 - 25.04 | Po energię wiosny - wyjazd |
19.05 - 23.05 | Ziołowy wyjazd majowy w naturę |
17.06 - 20.06 | Magiczny wyjazd oczyszczająco - odmładzający |
24.07 - 31.07 | Rodzinne wakacje nad jeziorem |
31.07 - 07.08 | Moc regeneracji z natury - wyjazd |
Dowiesz się o moich inspirujących warsztatach, wyjazdach i nowościach.