- 1 kg buraków
- 2 l przegotowanej wody
- 1 łyżeczka soli szarej / morskiej
- 3 ząbki czosnku
Buraki obierz i pokrój w grubą kostkę lub plastry, wrzuć do garnka kamiennego lub do dużego słoja i zalej wodą. Dodaj całe ząbki czosnku i sól. Według uznania można dodać inne zioła do smaku typu liść laurowy, ziele angielskie, majeranek itd.
Przykryj lnianą ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do fermentacji.
Mieszaj 1 x dziennie drewnianą łyżką.
Po 5-7 dni kwas jest gotowy. Jeśli na wierzchu pojawi się biały nalot (nie mam tu na myśli pleśni, która może powstać, gdy w pomieszczeniu jest zbyt zimno i kiszenie nie przebiega prawidłowo) należy go zebrać łyżką, kwas odcedzić i przelać do szklanych butelek.
Czasem do kiszenia dodaję marchew, pietruszkę, cząber i inne zioła, wtedy mój kiszony napój ma inny smaczek, też polecam 🙂
Kwas buraczany przechowuję w lodówce nawet do kilku miesięcy pijąc codziennie 1 szklankę – szczególnie wzmacnia krew i cały organizm, reguluje perystaltykę jelit (pomocny przy zaparciach), odnawia florę bakteryjną jelit (cudowny probiotyk), ułatwia usuwanie chorobotwórczych toksyn z organizmu (oczyszcza i odkwasza). Kwas polepsza przyswajalność składników odżywczych, odmładza, a ja się nim delektuję.
Można też użyć do zup np. barszczu czerwonego (bez gotowania), ale u mnie nie doczekuje, bo wcześniej go wypijamy.
Po odlaniu kwasu buraczanego pozostają ukiszone buraki i inne warzywa, które można wykorzystać np. wycisnąć z nich sok (kiszony sok) lub przyrządzić sałatkę (przepis tu).
Polecam też artykuł o właściwościach zdrowotnych buraków „Burak – cenne warzywo przez cały rok”
Życzę Smacznego i na Zdrowie 🙂